mam poczucie, że żyję ze zdjętą skórą. mam totalną nadwrażliwość na wszystko. to powoduje, że 15 razy dziennie wpadam w jakąś czarną dziurę, rozpacz, rozpadam się. już nauczyłem się z tym żyć. na początku - w młodości, w dzieciństwie - próbowałem na tym budować jakąś swoją wyjątkowość, ale szybko zrozumiałem, że za taką nadwrażliwość płaci się straszną cenę. i tym nie ma się co przechwalać. trzeba nauczyć się z tym żyć.
Reposted from zabka